poniedziałek, 27 marca 2017

Kolejny argument przeciwko pożyczkom - chwilówkom. Lepszy skup

Od niedawna swoimi ofertami szybkich pożyczek kusi nas nowy gracz na polskim rynku - estoński InBank. Nowe możliwości mogą wydawać się kuszące, ale i tak wzięcie pożyczki będzie nas bardzo drogo kosztowało. Niezmiennie najbardziej opłacalną alternatywą na szybką gotówkę pozostaje więc skup internetowy.
Tym co najbardziej może Was interesować będzie pożyczka. InBank oferuje ją na maksymalnie cztery miesiące i tylko do 4000 zł. Przez trzy miesiące spłaca się w ratach tylko prowizję za jej udzielenie. A dopiero wraz z ostatnią ratą trzeba oddać całą kwotę pożyczki. Sama prowizja do niskich nie należy: zaczyna się od 10%, ale bardzo często przekracza 15%. To zdecydowanie więcej niż realne oprocentowanie pożyczek oferowanych przez banki.
Tym samym, po tych czterech miesiącach będziemy mocno stratni. Dotkliwie odczujemy brak gotówki w kieszeni. Może jeszcze dotkliwiej niż wtedy, gdy wypełnialiśmy wniosek o pożyczkę.
Ktoś z Was mógłby powiedzieć: OK, wiem o tym, ale nie mam wyjścia. Muszę pilnie zdobyć gotówkę, by spłacić ratę, zapłacić rachunki, kupić coś, czego nie przewidziałem.
Rozumiemy - i dlatego uruchomiliśmy dla Was skup internetowy Mooney.pl. Potrzebujesz szybkiej gotówki? Szybkiej i bezpiecznej? To rozwiązanie dla Ciebie:
  • nie płacisz za nic - nie ma kosztów prowizji, nie ma dodatkowych opłat, przesyłka jest za darmo (za kuriera płaci Mooney.pl);
  • gotówkę masz w kilka godzin po tym, jak przesyłka trafi do Mooney.pl;
  • to Ty decydujesz o tym, ile gotówki otrzymujesz - możesz negocjować kwotę sprzedaży albo dokładać kolejne przedmioty, by uzyskać pożądaną kwotę;
  • w skupie możesz sprzedać praktycznie wszystko - tutaj sprzedasz smartfona, tableta, laptopa, biżuterię, pierścionek, zegarek, ubrania czy książki.
Czy nie brzmi to opłacalnie? Naszym zdaniem z pewnością jest to oferta korzystniejsza dla Ciebie niż jakakolwiek pożyczka chwilówka. Powtórzmy najważniejszy argument: w skupie Mooney.pl dostaniecie tyle pieniędzy, ile wynegocjujecie. I nic z tego nie musisz oddawać. Wszystkie pieniądze trafiają prosto do Was. I to błyskawicznie - w kilka godzin po tym, gdy do nas trafi Wasz przedmiot.

Gdzie szukać pieniędzy na ogrzewanie?

Zatrważające informacje dotarły do nas ostatnio za pośrednictwem Newsrm.TV. Okazuje się, że ponad jedna czwarta (26%) właścicieli domów i mieszkań w Polsce musiała w zeszłym roku sięgnąć po pożyczkę, skorzystać z karty kredytowej lub pożyczyć pieniądze, by opłacić rachunki za ogrzewanie.
To o tyle zaskakujące, że rzadko kto porusza ten problem. Jak widać, okazuje się on poważny. Ze wszystkich krajów Europy Wschodniej, to właśnie my mamy największe trudności w regulowaniu rachunków za ogrzewanie. Nikt nie bierze częściej kredytów, by spłacać te należności. Okazuje się też, że ogrzewanie bywa powodem... rodzinnych kłótni. Bliscy kłócą się o to, jaka w domu powinna panować domowa temperatura
Jak temu wszystkiemu zaradzić? Eksperci z firmy Honeywell Environmental & Energy Solutions proponują, by nauczyć się lepiej zarządzać ogrzewaniem, zmniejszyć zużycie paliwa i ograniczyć w ten sposób koszty. Proponuje się, by przestarzałe urządzenia sterownicze i termostaty zastąpić nowym sprzętem. Łatwo się jednak mówi. Sytuacja wygląda gorzej, gdy przychodzi do płacenia. Co widać zresztą już przy analizie spłacalności rachunków.
Nie warto jednak sięgać po pożyczki. Nie warto zaciągać kredytów. Nie warto obciążać karty kredytowej. W zamian warto wejść na stronę internetowego skupu Mooney.pl. I pieniądze potrzebne na spłatę rachunków lub kupno nowego termostatu zdobyć właśnie tam.
Korzystanie z Mooney.pl jest darmowe: nie płacimy prowizji, nie ponosimy żadnych opłat, za paczkę płaci sam skup. Gotówka ląduje na naszym koncie już w kilka godzin po tym, gdy sprzedawany przez nas przedmiot dotrze do Mooney.pl. I co ważne, to my sami decydujemy o tym, co chcemy sprzedać i za ile.
W Mooney.pl o gotówkę łatwo. Sprzedać tam można praktycznie wszystko: smartfona, tableta, laptopa, pierścionek, kolczyki, ubrania, książkihttps://mooney.pl/wysylka. Wszystko to, co nam się już nie przyda, z czego nie będziemy korzystać. Wszystko co stoi nieużywane.
Wystarczy tylko opisać taką rzecz, zrobić jej 2-3 zdjęcia i wysłać opis do skupu. Lada chwila otrzymamy propozycję kwoty, jaka trafi na nasze konto. Jeśli mało do spłaty rachunku - możemy negocjować. Albo dołożyć kolejne przedmioty, by otrzymać jeszcze więcej gotówki.
Później wręczamy już tylko paczkę kurierowi (przypominamy: płaci za niego Mooney.pl) i sprawdzamy konto. Gotówka znajdzie się tam zaraz po tym, gdy przesyłka dotrze do siedziby Mooney.pl.
Kłopoty ze spłatą rachunku za ogrzewanie? Z tym skupem internetowym stają się one przeszłością. Podobnie jak sięganie po chwilówki, kredyty czy inne pożyczki.

Gotówka poprawi samopoczucie?

Okazuje się, że połowa Polaków źle ocenia sytuację w naszym kraju. Ich zdaniem wszystko zmierza w złym kierunku. Narasta pesymizm, który źle wpływa na codzienne funkcjonowanie. Można zrobić coś, co poprawi humor i pozwoli spojrzeć na przyszłość bardziej optymistycznie.

Tak wyrażona opinia dotyczy nie tylko bieżącej sytuacji politycznej (która, jak wiadomo, jest mocno napięta), ale i gospodarczej. Nie wszystko przebiega tak, jak byśmy sobie tego życzyli. I to może budzić nasz niepokój. W końcu, wszystko kręci się wokół pieniędzy. A jeśli nie wiemy, czy będziemy je mieli za tydzień, za miesiąc, za pół roku - zaczynamy się bać. Może dlatego aż 40% z nas ocenia swoją sytuację również jako przeciętną.
Nic dziwnego, że niektórzy z Polaków, poszukując sposobów na jej poprawę, sięga po środki co najmniej ryzykowne. Na przykład - pożyczki chwilówki. Jak sama nazwa wskazuje, tylko na chwilę poprawiają one sytuację danej osoby. A to dlatego, że oprocentowanie rośnie na nich błyskawicznie, przez co łatwo wpędzić się w kłopoty finansowe.
Innym sposobem byłoby np. znalezienie nowej pracy. Lepiej płatnej, bardziej stabilnej, może bardziej satysfakcjonującej. Jak donoszą statystyki, pierwszy raz od września 2008 r. liczba gospodarstw domowych uważających, że nie ma zagrożenia wzrostem bezrobocia jest większa od liczby tych gospodarstw, które się tego obawiają. Z tym że nie jest to tak łatwy i prosty sposób - sama decyzja zajmie nam trochę czasu, proces rekrutacji także. A co najważniejsze, ktoś nam musi najpierw zaproponować nową posadę.
Czy istnieje zatem inny, szybszy sposób na to, aby tu i teraz poczuć się pewniej? Tak. To skup internetowy Mooney.pl. Gotówkę uzyskuje się tam raz-dwa. Nie ponosimy przy tym żadnego ryzyka ani opłat. Na dodatek, to my sami decydujemy, co sprzedajemy oraz ile chcemy za to pieniędzy.
Obojętnie, czy chodzi nam po głowie sprzedaż zbędnego smartfona, laptopa, tabletu albo biżuterii. Nieważne, czy chcemy sprzedać markowe ubrania czy też książki, których już nie będziesz czytać - za to wszystko otrzymasz pieniądze w Mooney.pl. Wystarczy tylko wysłać krótki opis sprzedawanego przedmiotu (lub przedmiotów), dołączyć do niego zdjęcia i poczekać chwilę na propozycję wyceny od ekspertów ze skupu. Potem pozostaje już nam tylko zapakować przedmiot i poczekać na kuriera, który od nas go odbierze. Za kuriera - co ważne - płaci Mooney.pl.
Gotówkę za przedmiot - smartfon, laptop, rower, ubranie, książki, pierścionek, kolczyki czy cokolwiek innego - mamy na koncie już na drugi dzień.
Dlatego, mając do dyspozycji takie profesjonalne i darmowe wsparcie, może nie warto spoglądać w przyszłość z takim pesymizmem. W końcu, co by się nie działo, na wsparcie od Mooney.pl można liczyć.

wtorek, 21 marca 2017

Pożyczki: sięgamy po nie coraz częściej

Opublikowane właśnie statystyki pokazują, że życie w Polsce do łatwych nie należy. Zarabiane pieniądze nie wystarczają nam na wiele. Spora część naszego społeczeństwa musi ratować domowy budżet pożyczkami. I spłacać wysokie odsetki. A wystarczyłoby skorzystać z darmowego, internetowego skupu.

Okazuje się, że z pożyczkowego wsparcia skorzystało 48% Polaków. Tyle z nas wzięło kredyt lub pożyczkę w ciągu ostatnich trzech lat. Takie informacje niesie badanie "Postawy finansowe Europejczyków". Wyprzedzają nas tylko Rumuni. Bardzo ciekawe jest wytłumaczenie naszej narodowej skłonności do pożyczania gotówki. Okazuje się, że w dużej mierze odpowiada za to... niski poziom wiedzy na temat finansów. Pani Agnieszka Salach z Grupy KRUK podkreśla, że nikt nie uczy nas tego, jak zarządzać finansami, jak planować budżet i jak inwestować. Dodaje także, że powodem pożyczania gotówki nierzadko bywają sytuacje kryzysowe, takie jak niespodziewana utrata pracy, ciężka choroba lub rozpad rodziny.
56% zaciągniętych przez Polaków pożyczek służy nabyciu, wykupowi lub remontowi mieszkania. Co czwarty pożyczkobiorca za uzyskaną szybko gotówkę kupuje sprzęt RTV albo AGD (smartfony, telewizory, tablety, laptopy, konsole).
Jest tylko jeden problem z pożyczkami - trzeba spłacać nie tylko je, ale i rosnące wraz z czasem odsetki. Pożyczona gotówka, nawet jeśli szybko ją uzyskamy, wygeneruje więc nam koszt. Przez to będzie nam całkiem trudno cieszyć się zakupionym sprzętem. Zamiast tego, będziemy kombinować, skąd wziąć pieniądze na spłatę zadłużenia.
A wystarczyłoby skorzystać z internetowego skupu Mooney.pl. Tam również bardzo łatwo o dodatkową gotówkę. Ale co najważniejsze, za otrzymane pieniądze nic nie płacimy. Nie ma odsetek, nie ma prowizji, nie ma żadnych zapisów małym drukiem.
Jedyne, co musimy zrobić, to sprzedać dowolny produkt lub produkty. A skup internetowy Mooney.pl przyjmuje niemal wszystkie używane przedmioty: elektronikę (czyli możesz sprzedać smartfona, tableta, laptopa, konsolę, telewizor), biżuterię (czyli możesz sprzedać kolczyki, pierścionki, łańcuszki, zegarki), książki, ubrania, sprzęt sportowy czy narzędzia. Eksperci Mooney.pl wycenią przesłany przez Ciebie przedmiot i zaproponują cenę wykupu. Nie zgadzasz się z nią? Zawsze możesz negocjować i postarać się zyskać większą gotówkę.
Uwaga, nie płacisz za kuriera - wystarczy tylko przygotować paczkę i wręczyć ją kurierowi, którego koszty pokrywa Mooney.pl. I już można odliczać do momentu, w którym na nasze konto wpłyną upragnione pieniądze. Gdy tak się już stanie, możemy bez najmniejszych wyrzutów sumienia ruszać na zakupy. Albo spłacić ciążącą na nas ratę starej pożyczki bądź przymusowe odsetki.
A wystarczyło zamiast z banku czy punktu z pożyczkami, skorzystać z internetowego skupu on-line Mooney.pl... Masz jeszcze taką szansę - wybierz dobrze. Sprzedawaj i zarabiaj.

poniedziałek, 20 marca 2017

Jak poradzić sobie z rosnącym kosztem ubezpieczenia OC i AC?

Potwierdziły się najgorsze obawy kierowców. Muszą słono zapłacić za ubezpieczenie - składki OC w zeszłym roku wzrosły o 39%. Gdzie szukać pieniędzy na tak wysokie wydatki? Jest sposób - skup Mooney.pl.

Niejeden z nas głośno zakrzyknie na widok wyliczonej mu stawki za ubezpieczenie za samochód na 2017 rok. I nie będzie to wcale okrzyk radości. Branża ubezpieczeniowa dokonała podsumowanie za ubiegły rok i okazało się, że na ubezpieczenie OC wydaliśmy więcej o 39%. Autocasco kosztowało nas za to o 19%. Trudno wobec takich informacji przejść obojętnie. A im bliżej dzień wizyty w firmie ubezpieczającej, tym bardziej te kwoty przerażają. Najgorszy jest fakt, że to wydatek obowiązkowy. Nie unikniemy go i po prostu trzeba mu mężnie stawić czoła. W najmniej optymistycznej sytuacji są ci, którzy dopiero niedawno kupili samochód i do dziś borykają się jeszcze ze spłatą kredytu.
Czy jest jakiś sposób na to, aby zamortyzować koszty? Na szczęście jest. I to całkiem pewny oraz bezpieczny. Gotówkę można pozyskać szybko i w dowolnej wysokości. Brzmi zbyt pięknie, aby było prawdziwie? W tym wypadku jednak taka obawa nie zachodzi.
Warto skorzystać z internetowego skupu Mooney.pl. Tam bowiem można sprzedać (prawie) każdy przedmiot lub nawet przedmioty. I bardzo atrakcyjnie na tym zarobić. Jak pokazuje życie, za niektóre towary , zwłaszcza smartfony, tablety czy biżuterię, można otrzymać i do 90% pierwotnej wartości. Gotówka ląduje na koncie sprzedającego w kilka godzin. W wielu wypadkach kwota otrzymana za sprzedaż elektroniki, pierścionków, ubrań czy sprzętu sportowego wystarczy spokojnie na opłatę za obowiązkowe ubezpieczenie. A jest szansa, że starczy i na autocasco.
Nasze szanse na dużą gotówkę rosną wtedy, gdy sprzedajemy produkt w dobrej jakości, zadbany i sprawnie działający. Cenę podniesie także oryginalne opakowanie, paragon, a zwłaszcza - obowiązująca gwarancja. W takiej sytuacji sprzedaż przedmiotu (lub przedmiotów) po atrakcyjnej cenie jest niemal pewna.
Ale w skupie internetowym kupowane są także towary bez paragonu czy gwarancji. Każdy nadsyłany przedmiot do wyceny (wystarczy krótki, w miarę dokładny opis oraz kilka zdjęć) jest traktowany tak samo poważnie. Wysyłający zawsze otrzymuje krótkie wyjaśnienie, skąd taka proponowana kwota. Jeśli nie jest się zadowolonym z przedstawionej propozycji, zawsze można negocjować. Tak, tak - negocjować kwotę sprzedaży. I zgodzić się na transakcję dopiero wtedy, gdy kwota jest dla nas satysfakcjonująca.
A co wtedy, gdy i przedstawiona nam propozycja nie wystarczy na opłatę OC? Nic prostszego. Można dołożyć kolejny przedmiot lub kilka innych (np. książki, ubrania, akcesoria fotograficzne, płyty DVD), by uzbierać pożądaną kwotę. Skup on-line pozwala bowiem na sprzedaż wielu przedmiotów naraz. Wygodnie, nieprawdaż?
Warto też wiedzieć, że w internetowym skupie Mooney.pl nie są pobierane żadne opłaty. Ani za wycenę, ani prowizje za udaną sprzedaż. Nie płaci się nawet za przesyłkę - to Mooney.pl opłaca nam kuriera. Sprzedającemu pozostaje jedynie przygotowanie paczki i wręczenie jej kurierowi.'
Cóż nam zatem pozostaje? Nic innego jak tylko na spokojnie wyliczyć wysokość ubezpieczenia, sprzedać telefon, konsolę, nieużywaną biżuterię - i cieszyć się bezpieczną jazdą.
Do zobaczenia w Mooney.pl.

środa, 15 marca 2017

Propozycja nie do odrzucenia

Nie radzimy ignorować naszej oferty. Dzięki niej możecie zyskać dużą gotówkę niewielkim nakładem sił. Jeśli ją odrzucicie, będziecie żałować. Gorzko.

Wiecie, skąd tytułowy cytat? Oczywiście, z "Ojca chrzestnego". Filmowego arcydzieła, które miało swoją premierę dokładnie 45 lat temu, 15 marca 1972 roku. Z tej okazji przypominamy słowa Don Corleone, by zachęcić Was do sprzedaży używanych płyt DVD, Blu-ray czy CD w naszym internetowym skupie Mooney.pl.

Z przyjemnością kupimy od Was nie tylko płyty z "Ojcem chrzestnym". Interesują nas także i inne filmy, które może posiadacie w swojej domowej wideotecehttps://mooney.pl/klient/skup. Nie wybrzydzamy: zapoznamy się z Waszą ofertą dotyczącą zarówno nieśmiertelnej klasyki, jak i nowości. To, co dla nas istotne, to fakt, aby sprzedawane przez Was płyty były w dobrej jakości. Co przez to rozumiemy? Aby chciało się je wziąć do ręki. Po prostu. Jeśli tylko nie będą odstraszały swoim wyglądem - to już jest dobrze. Oczywiście, filmy muszą działać, a płyty nie mogą być porysowane. Bardzo też jest wskazane, aby posiadały oryginalne opakowania bez żadnych uszkodzeń.

Co oferujemy Wam w zamian? Atrakcyjną wycenę, darmową przesyłkę (kurier na nasz koszt) oraz błyskawiczną wysyłkę gotówki na Wasze konto. Bez chwili zwłoki - pieniądze możecie mieć nawet w kilka godzin po tym, jak Wasz film lub filmy trafi do Mooney.pl.
Właśnie, filmy - u nas możecie bez kłopotu sprzedać w jednej przesyłce nawet kilka lub kilkanaście filmów. Im więcej filmów zapakujecie do paczki wysyłanej do naszego skupu, tym więcej i szybciej możecie zarobić.
Proste? Jasne, że tak. O to właśnie nam chodziło.
Dla kogo jest nasza propozycja? Przede wszystkim dla tych, którzy są zmęczeni lub zniechęceni sprzedażą na aukcjach internetowych. W przeciwieństwie do takich aukcji, u nas od razu wiadomo, czy sprzedacie swój towar. Od razu wiadomo, za ile. I swoją gotówką możecie cieszyć się o wiele szybciej.

poniedziałek, 6 marca 2017

Mooney.pl, czyli skup w Internecie, gotówka jak w banku

Kto odwiedził naszego Facebooka, zdążył się już zorientować. Wystartowaliśmy z nową kampanią! Ale nasze podstawy działalności nie zmieniły się ani o jotę. Wciąż możecie sprzedawać u nas niemal wszystko i otrzymywać za to atrakcyjną gotówkę.
Skąd wzięło się hasło: skup w Internecie, gotówka jak w banku?


Swoje przedmioty, czyli biżuterię, elektronikę (w tym smartfony, tablety, laptopy), markowe ubrania, książki czy sprzęt sportowy możecie sprzedawać bez wychodzenia z domu. Nie musicie nawet iść na pocztę - nasz uśmiechnięty kurier zjawi się pod wskazanym przez Was adresem. I to my za niego zapłacimy! Waszym jedynym obowiązkiem będzie tylko zapakowanie przesyłki.
Za pomocą naszego serwisu dokonacie wszystkich formalności: począwszy od wyceny przedmiotu, przez negocjację kwoty sprzedaży aż do podpisania umowy.

A dlaczego bank? Dlatego, że nasz skup online jest równie wiarygodny jak szwajcarski bank. Nie pobieramy od Was żadnej prowizji. W umowie nie ma żadnych zapisów drobnym drukiem. Gotówkę wysyłamy na Wasze konto dokładnie w tej chwili, gdy zweryfikujemy Wasz przedmiot. Oznacza to, że pieniądze macie na swoim koncie nawet i w kilka godzin.
Wszystko zgodnie z tym schematem, czyli gotówka w 3,5 kroku:


czwartek, 2 marca 2017

Skup Mooney.pl a PKB Polski


Udostępnione właśnie przez GUS dane niosą niedobre wieści: inwestycji jest nadal za mało, a gospodarka rozwija się wyłącznie dzięki temu, że kupujemy coraz więcej. Czyżby efekt… Mooney.pl?

Zacznijmy od złych wieści. Czwarty kwartał z rzędu inwestycje spadają na łeb na szyję. W ostatnim kwartale było ich o 5,8% mniej. Jeszcze gorzej jest w budowlance. Mimo to ogólny wzrost gospodarki wyniósł 2,7%. Ekonomiści wskazują, że jest to zasługa naszych zakupów. Wydatki na konsumpcję wzrosły bowiem aż o ponad 4%. Co prawda, tłumaczy się to spadkiem bezrobocia i wzrostem wynagrodzeń, a także programem 500+.

My jednak wiemy swoje. I wierzymy, że chociaż część tego wzrostu zawdzięczamy dodatkowemu źródłu dochodów, jakim jest nasz skup internetowy Mooney.pl. To przecież dzięki nam każdy może bardzo szybko sprzedać dowolny (prawie) przedmiot za atrakcyjną cenę. Sprzedajecie u nas smartfony. Sprzedajecie tablety. Sprzedajecie biżuterię. Sprzedajecie ubrania. Dzięki temu płyną do Was szerokim strumieniem dodatkowe, niemałe pieniądze.

Nie pytamy was, co robicie z ekstra gotówką, którą otrzymujecie za sprzedawane u nas produkty. Czy inwestujecie je? Czy odkładacie na koncie oszczędnościowym? Czy może od razu przeznaczacie na zakupy? Gdyby ta ostatnia opcja była przez was wybierana najczęściej – wcale nie bylibyśmy zdziwieni. Trudno się powstrzymać, gdy do portfela wskakuje kilkaset dodatkowych złotych.

Dla nas najistotniejsze to, aby sprzedaż używanej biżuterii, sprzedaż używanych laptopów czy sprzedaż innych używanych przedmiotów przebiegła dla Was jak najpłynniej. I jak najszybciej.

Jak widać, gospodarka polska czeka na Wasze pieniądze ze sprzedaży w Mooney.pl.

Gdzie najlepiej sprzedać używaną biżuterię?


Pierścionki mogą się nam znudzić, korale przestać podobać, a kolczyki przestać pasować do naszego nowego stylu. Co w takim wypadku zrobić z używaną biżuterią? Sprzedać! Ale gdzie, by na tym jak najwięcej zarobić?


Dwoma podstawowymi kryteriami przy wyborze sposobu sprzedaży używanej biżuterii są: cena sprzedaży oraz komfort transakcji.

To oczywiste, że używana biżuteria nie jest tak cenna i atrakcyjna jak nowa. Liczba chętnych do jej kupna jest zdecydowanie mniejsza: większość woli sprawić sobie nowy prezent niż decydować się na coś, co miało już swojego właściciela. O wartości naszych świecidełek decyduje również obowiązująca moda. Zmieniające się trendy dotyczą także pierścionków, kolii oraz zegarków. Są produkty, które nigdy się nie zestarzeją i na zawsze pozostaną klasykami. Pozostałe – mogą szybciej odejść w zapomnienie.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na cenę przedmiotu, który chcemy sprzedać – jest jego stan. Uszkodzona lub popsuta biżuteria może być naprawiona, ale będzie to wymagać nakładów ze strony kupującego, przez co my sami otrzymamy mniej pieniędzy. Odradzamy jednak własnoręczne próby naprawy. Może się to skończyć niepowodzeniem i utratą gotówki większej niż moglibyśmy zarobić.

Zużycie biżuterii też obniża jej wartość. Tutaj jednak łatwiej temu zaradzić. Na rynku jest wiele preparatów czyszczących. W internecie nietrudno znaleźć przewodniki podpowiadające, jak poradzić sobie z podrasowaniem naszych precjozów. Możemy to zrobić samodzielnie.

Największy wpływ na ostateczną wysokość ceny naszej biżuterii mają zdobiące ją szlachetne kamienie.https://pl.wikipedia.org/wiki/Kamienie_szlachetne Nieraz ten wpływ sięga aż 99%. Oczywiście, mówimy tu o naturalnych kamieniach, a nie sztucznych. W tym drugim wypadku finalna wycena będzie dla nas zdecydowanie mniej korzystna.



Komfort transakcji dla każdego może oznaczać coś innego. Komuś będzie bardziej zależeć na szybkości otrzymania pieniędzy, komuś na jak najmniejszym kłopocie z wysyłką. Jeśli pójdziemy do komisu, możemy otrzymać większą kwotę, ale będziemy musieli jechać na przykład na drugi koniec miasta i poświęcić na cały proces 3 godziny. Może też minąć jeszcze więcej czasu, jeśli będziemy odwiedzać różne punkty, poszukując najlepszej ceny. Na dodatek, nie wszyscy pracownicy komisu mogą chcieć kupić naszą biżuterię od razu. Mogą potrzebować czasu na przemyślenie naszej oferty i zaprosić nas za kilka dni.

Wiele czasu może minąć też wtedy, gdy umieścimy nasz produkt na internetowej aukcji. Oczywiście, mamy szansę trafić do szerokiego grona potencjalnych kupców, ale trzeba niemało szczęścia, by wszyscy oni trafili akurat na naszą aukcję. Dodatkowo, każda transakcja wiąże się dla nas z kosztami – portal aukcyjny pobiera przecież prowizję. Poza tym, sama transakcja wcale nie oznacza sukcesu. Kupujący ma prawo zwrócić nam przedmiot i domagać się od nas zwrotu pieniędzy. W takiej sytuacji musimy cały proces zaczynać do nowa. Bywa też i tak, że ktoś w ostatniej chwili rezygnuje z naszego towaru. To przykre rozczarowanie.

Pozostaje jeszcze skup internetowy, jak np. Mooney.pl.Tam nie dość, że mamy wycenę za darmo, to jeszcze informację zwrotną o tym, czy możemy liczyć na zakończenie transakcji otrzymujemy błyskawicznie. Kurier wysyłany jest do nas na koszt Mooney.pl – naszym jedynym obowiązkiem jest tylko przygotowanie paczki i wręczenie jejkurierowi. Ryzyko wycofania się z transakcji przez skup jest zerowe. Zdarza się to tylko wtedy, gdy wysłany przez nas przedmiot będzie znacząco się różnił od tego, który przedstawiliśmy w formularzu wyceny. Mooney.pl musi dbać o swoją wiarygodność, dlatego zależy mu na tym, aby każdy użytkownik był zadowolony z transakcji. I właśnie dlatego pieniądze otrzymamy nawet jeszcze tego samego dnia, gdy nasza używana biżuteria trafi do siedziby Mooney.pl.

Na jakie rozwiązanie warto sięzatem zdecydować? Odpowiedź wydaje się oczywista.

poniedziałek, 27 lutego 2017

Lokaty mało dochodowe, a giełda ryzykowna

Skończyły się dobre czasy dla miłośników lokat. Ci, którzy w tym narzędziu widzieli źródło swoich dochodów, mogą czuć się rozczarowani. Nie widać napływu nowych graczy na giełdę. Gdzie więc szukać trwałych zysków? Może w internetowym skupie?
Specjaliści z sektora bankowego twierdzą, że trwający obecnie popyt na kredyty jest niewysoki. Co oznacza z kolei dużą nadpłynność. Brakuje też sygnałów, że wkrótce nastąpi wzrost zapotrzebowania na finansowanie ze strony przedsiębiorstw czy gospodarstw domowych. Banki nie walczą więc o depozyty, stąd ich oprocentowanie od dłuższego czasu stopniowo się obniża. Tak twierdzi m.in. Alicja Wolańska z Raiffeisen Polbank.
Eksperci z Open Finance informują, że mimo strat z lokat, Polacy wcale nie szukają dodatkowego zysku. Nie wyciągają pieniędzy z banków w celu ulokowania ich w teoretycznie zyskowniejszych inwestycjach. Charakterystyczną rzeczą dla nas jest ponoć zainteresowanie giełdą dopiero wtedy, fundusze akcji mają z sobą kilkanaście miesięcy wzrostu. A to wiadomo, niezbyt sensowne rozwiązanie. Nie daje wiele zarobić.
Czy to oznacza, że Polacy skazani są na alternatywę wyłącznie między lokatami a giełdą?  Na szczęście nie. Z pomocą przychodzi skup internetowy, który daje możliwość realnego i regularnego zarobku. Przy odrobinie wysiłku można zarabiać na nim w każdym miesiącu. I to wcale niemałe sumy.
Wystarczy powziąć mocne postanowienie: co miesiąc coś sprzedam w skupie internetowym. Na przykład w Mooney.pl. Sprzedać coś, co nie jest mi potrzebne. Co można sprzedać? Można sprzedać smartfona (starego). Można sprzedać książkę (przeczytaną). Można sprzedać ubrania (które się nam już znudziły). Można sprzedać biżuterię (po babci). I tak dalej, i tak dalej. Przedmiotów do sprzedaży nam nie braknie. A co za tym idzie, możliwości zarobku również wydają się nieograniczone. Co ważne, zachodu przy sprzedaży kolczyków, laptopów, tabletów, książek czy innych przedmiotów jest zdecydowanie mniej niż przy zakładaniu lokat. Jedyne, co trzeba zrobić, to wysłać zgłoszenie do wyceny, ustalić kwotę sprzedaży, a później już tylko przygotować paczkę. Zgłosi się po nią kurier z Mooney.pl - a my za niego nie musimy nawet płacić.
Skup internetowy ma jeszcze tę przewagę nad lokatami czy funduszami, że nie trzeba płacić żadnej prowizji od zysku. Korzystanie ze skupu on-line jest w 100% darmowe. Tyle, ile wynegocjujemy, tyle dostaniemy. Ani grosza mniej.
Dlatego warto poważnie rozpatrzyć regularne korzystanie ze skupu internetowego. Natychmiastowa gotówka, brak opłat za korzystanie, przejrzysty mechanizm działania - czemu nie?

środa, 22 lutego 2017

Jak pomniejszyć opłaty za wynajem mieszkania?

Mzuri, największa w Polsce firma zarządzająca mieszkaniami na wynajem, podzieliła się swoimi statystykami dotyczącymi kosztów wynajmu kawalerki i dwupokojowych lokali. Tanio nie jest. Może być to szczególnie dotkliwe dla studentów, dlatego warto rozejrzeć się za sposobami na obniżenie mieszkaniowych wydatków. Skup online Mooney.pl jest jednym z takich sposobów.
Okazuje się, że najwięcej za wynajem kawalerki płaci się w Warszawie, Krakowie oraz Wrocławiu. Te trzy miejsca nie są zaskoczeniem. Cena wynika nie tylko z tego, że są to mocno rozwinięte ośrodki regionalne. Swoje robi także ponadprzeciętna liczba uczących się tam studentów. To oni są największą grupą wynajmującą mieszkania A że studentów jest wielu, to i konkurencja o dobre lokum jest zacięta Pozwala to windować ceny.
W Warszawie za miesiąc wynajmu kawalerki płaci się 1235 zł, a za lokum dwupokojowe 1602 zł. Blisko 100 zł mniej zapłacić trzeba w Krakowie i Wrocławiu: 1108 lub 1187 zł to miesięczny koszt wynajmu kawalerki odpowiednio w Krakowie lub we Wrocławiu.
Taniej jest na Śląsku i w Łodzi. Korzystanie z kawalerki w województwie śląskim to 813 zł, a z mieszkania dwupokojowego to 957 zł. W Łodzi będzie to odpowiednio 768 zł oraz 974 zł.
Zaznaczmy: są to koszty wyłącznie wynajmu, nie uwzględniające żadnych dodatkowych opłat i rachunków za media.
Jak na studencką kieszeń - jest to całkiem poważny wydatek. Czy można sobie jakoś pomóc? Oczywiście że tak. Dlaczego nie pomyśleć o skupie internetowym, w którym sprzedać można właściwie wszystko: smartfona, laptop, tableta, książki, markowe ubrania, biżuterię... Nic, czego współczesny student nie miałby pod ręką. A atrakcyjne warunki finansowe, oferowane przez skup internetowy Mooney.pl sprawiają, że za poszczególne produkty można zyskać nawet 90% ich pierwotnej wartości. Oznacza to prostą rzecz: sprzedaż smartfona, sprzedaż tableta, sprzedaż laptopa, sprzedaż markowych ubrań może dać kwotę równą nawet miesięcznej racie.
Dlaczego więc nie skorzystać?
Wystarczy w kilku słowach opisać swój przedmiot (lub przedmioty, gdyż w Mooney.pl w ramach jednej transakcji można sprzedać kilkanaście produktów), ustalić kwotę sprzedaży z ekspertami ds. wyceny i przekazać zapakowany przedmiot kurierowi. Ten ostatni jest opłacany przez Mooney.pl - korzystanie z internetowego skupu jest w 100% darmowe, sprzedający nie ponosi żadnych kosztów. Gotówka wysyłana jest na konto sprzedającego nawet w 24 godziny.
Proste? Proste. I skuteczne!

Ostrożnie z doradcami i pośrednikami od pożyczek

Po raz kolejny okazuje się, że w poszukiwaniu pieniędzy łatwo popaść w tarapaty. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał tzw. ostrzeżenie konsumenckie przed wrocławskim pośrednikiem kredytowym Europejska Grupa Finansowa Council, działającym pod marką Personal Finance. O wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem jest skup internetowy, gdzie można sprzedać niemal wszystko. Bez ryzyka.
Do Urzędu zaczęło spływać coraz więcej skarg na tego pośrednika, co wzbudziło uzasadniony niepokój. W rezultacie, UOKiK zdecydował się ostrzec Polaków, że korzystanie z usług EGF Council może prowadzić do poważnych problemów finansowych.
Jakie są zarzuty stawiane pośrednikowi?
  1. Przedstawianie klientom ofert zawarcia umowy (albo i kilku umów) na kwoty zdecydowanie wyższe od tych, o które ubiegali się pożyczkobiorcy. Stosowano przy tym niejasne uzasadnienie (nadwyżka miałaby zostać zwrócona do banku), a sami klienci byli uspokojani, że wszystko jest w porządku. A nie było.
  2. Nakłanianie osób bez zdolności kredytowej do zaciągania zobowiązań korzystając z pośrednictwa osób trzecich (nazywanych przez pośrednika "osobą uwiarygadniającą", "wspomagającą" lub "gwarantem"). A może to prowadzić do poważnych kłopotów takiej osoby, która chce pomóc w dobrej wierze. Otóż wierzyciel (czyli np. bank) może nie zgodzić się na przeniesienie długu z "osoby uwiarygadniającej" na pożyczkobiorcę.
  3. Wreszcie - omijanie informacji o kosztach finansowego pośrednictwa, które musi pokryć pożyczkobiorca. A okazuje się, że takie opłaty naliczane przez EGF Council są bardzo wysokie.
Brzmi groźnie, nieprawdaż? Dlatego przy poszukiwaniu sposobów na szybką gotówkę warto dwa razy zastanowić się, zanim zwrócimy się do chwilówek czy firm oferujących pośrednictwo pożyczkowe. To nie pierwszy przypadek, w którym takie firmy demaskowane są jako po prostu nieuczciwe.
Czy jest jakaś alternatywa? Zapewne nie zaskoczymy Was tym, że zaproponujemy skup internetowy Mooney.pl. Tutaj żadne z powyższych ryzyk Wam nie grozi.
  1. Umowa, jaką otrzymujecie, jest przejrzysta i nie zawiera żadnych kruczków czy legendarnego już drobnego druczku. Kwota wpisana do umowy jest taka sama jak kwota, za którą zdecydowaliście się sprzedać nam smartfona, laptopa, tablet, książki czy cokolwiek innego.
  2. Nie potrzebujecie żadnych pośredników do zawarcia umowy. Ba! Transakcja między nami jest w 100% poufna i nikt nie musi o niej wiedzieć.
  3. Najważniejsze - korzystanie z Mooney.pl jest w 100% darmowe. Nie pobieramy od Was żadnej prowizji. To my płacimy za kuriera, który odbiera od Was paczkę. Otrzymujecie tyle pieniędzy, na ile się umówimy. Zawsze możecie też negocjować cenę sprzedaży.
Ryzyko korzystania z internetowego skupu jest zerowe. Nie tylko w porównaniu z chwilówkami czy pośrednikami, ale i innymi metodami sprzedaży smartfona, laptopa, tabletu, biżuterii czy książek.
Jeśli więc potrzebujecie pieniędzy i szukacie naprawdę bezpiecznego sposobu - czekamy na Was w Mooney.pl.

wtorek, 21 lutego 2017

Długi rosną w oczach

Dziś światło dzienne ujrzała niewesoła informacja: prywatny dług polskich firm i gospodarstw domowych jest większy niż państwowy dług publiczny. Ten pierwszy sięga 51,1 procent PKB, a ten drugi 52,8 procent PKB. Czy aby i Wy, czytelnicy nie jesteście zadłużeni w podobny sposób?

Trudno podejrzewać, aby ktoś z nas lubił długi. Bez względu na to, czy my jesteśmy zadłużeni, czy to nam ktoś winien jest pieniądze - sytuacja daleka jest od komfortowej. Gotówki w portfelu bowiem brak.
Analitycy wyjaśniają, że dzisiejsza sytuacja, będąca rezultatem stopniowych zmian na przestrzeni lat, ma swoje proste do zrozumienia przyczyny. Wszystko to zaczęło się po wprowadzeniu na polski rynek dość łatwo dostępnych kredytów hipotecznych. Hossa mieszkaniowa w latach 2005-2008 spowodowała, że nasze długi zasadniczo wzrosły.
Znajduje to potwierdzenie w samej strukturze długów. Po uważnym przyjrzeniu się liczbom, widać, że gospodarstwa domowe miały równe 400 mld PLN kredytów mieszkaniowych. Do tego 150 mld PLN kredytów konsumenckich i 110 mld PLN czegoś, co banki i KNF nazywają „kredyty pozostałe”.
Czy taki dług można sprzedać? Pierwszym rozwiązaniem jest jego całkowita spłata, co jednak dla wielu - a raczej znakomitej większości - pozostaje marzeniem ściętej głowy. Trzeba się więc nauczyć żyć z długiem i prowadzić zrównoważoną politykę domowego budżetu.
Jeśli już chcemy sobie na coś pozwolić i zaszaleć co nieco, musimy mieć pewność, że nasze oszczędności to wytrzymają. A te ostatnie można podreperować, korzystając z koła ratunkowego zwanego: skup internetowy.
To tam można sprzedać przedmioty codziennego użytku takie jak: smartfony, telefony komórkowe, markowe ubrania, książki, a także biżuterię i zegarki. Dzięki temu, że w skupie można zarobić nawet 90% pierwotnej wartości sprzedawanego przedmiotu, to nawet jedna transakcja w skupie internetowym Mooney.pl w miesiącu może okazać się znaczącym wsparciem dla domowego budżetu. Co więcej, sprzedawanie przedmiotów w skupie on-line pozwoli na zrekompensowanie kosztów miesięcznej raty, potrzebnej na spłacanie kredytu. Nawet tego hipotecznego.
Dlatego nie warto załamywać się i tracić głowy, gdy dosięgnie nas kryzys finansowy. Zawsze pozostaje nam w odwodzie internetowy skup, w którym sprzedaż smartfona, tableta, laptopu, zegarka czy biżuterii podreperuje nasz budżet.

środa, 15 lutego 2017

Obligacje 500+ - opłaca się kupować?

O obligacjach 500+ jest głośno od jesieni zeszłego roku. Nie jest to jednak pozytywny rozgłos: od początku cieszą się one znikomym powodzeniem. Wygląda na to, że są faktycznie mało opłacalne. Czy nie lepszym rozwiązaniem na gotówkę będzie skup internetowy?

Przypomnijmy: rodziny dostające pieniądze z programu 500 plus mogą inwestować je w nowy typ obligacji skarbowych. Ówczesny minister finansów Paweł Szałamacha twierdził, że to doskonały produkt, kierowany do tych, którzy chcą oszczędzać na przyszłe potrzeby swoich dzieci. Jednak rodzice nie są zainteresowani ich kupnem. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w styczniu 2017 r. beneficjenci programu Rodzina 500 plus zainwestowali ok. 1 mln 35 tys. zł w dedykowane specjalnie im Rodzinne Obligacje Skarbowe. Sprzedaż papierów o 6-letnim okresie zapadalności wyniosła ok. 527 tys. zł, zaś obligacji 12-letnich 508 tys. zł.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, pomimo podwyżki oprocentowania w grudniu, pomimo październikowo-listopadowej kampanii promocyjnej w mediach, i pomimo tego, że co miesiąc rośnie kwota, którą można zainwestować w obligacje - sprzedaż od listopada nie tylko nie rośnie, ale wręcz spada.
Czy rodzice wolą otrzymać gotówkę szybciej? Jeśli tak, to rozwiązaniem dla nich jest skorzystanie ze skupu internetowego Mooney.pl. To zupełne przeciwieństwo obligacji:
a) w skupie Mooney.pl niczego się nie kupuje - a wyłącznie sprzedaje;
b) w skupie sprzedawać mogą wszyscy chętni, a nie tylko rodzice korzystający z 500+;
c) zysk ze sprzedaży w Mooney.pl jest natychmiastowy, gotówkę otrzymuje się nawet w 24h po zawarciu umowy.
Podstawowym warunkiem skorzystania ze skupu on-line jest posiadanie produktu do sprzedaży. Na szczęście, ten warunek bardzo łatwo spełnić: w Mooney.pl można sprzedać (prawie) wszystko: smartfona, biżuterię, złoto, monety, odzież, książki, laptopa, elektronikę, sprzęt rowerowy. Także dziecięce wózki, skoro mowa o rodzicach korzystających z 500+.
Gdy mamy już wybrany przedmiot (albo przedmioty - w Mooney.pl nie ma ograniczeń dotyczących liczby sprzedawanych produktów), wystarczy wysłać zgłoszenie do wyceny i albo zgodzić się na proponowaną stawkę, albo ją negocjować.
Wydaje się więc, że pod kątem szybkości pozyskania gotówki skup internetowy Mooney.pl jest znacznie ciekawszym rozwiązaniem niż obligacje 500+. Na dodatek, już jedna transakcja może pozwolić nam na zarobek znacznie większy niż nawet kilkuletnie odsetki z odłożonych pieniędzy.

poniedziałek, 13 lutego 2017

Dobrze zilustrowana sprzedaż

Jak sprzedać szybciej i z większym zyskiem w skupie on-line Mooney.pl? Bardzo pomocny będzie wyczerpujący opis przedmiotu oraz jego zdjęcie. A najlepiej zdjęcia. Im ich więcej, tym lepiej. Dlaczego?

Nasi eksperci od wyceny uważnie przyglądają się każdemu zgłoszeniu. Bez względu na to, czy chcesz sprzedać telefon, smartfon, biżuterię, zegarek, książkę czy ubrania - zapewniamy, że nie pomijamy żadnej oferty. Jest jednak rzecz, która z pewnością przyciąga naszą uwagę i zwiększa Twoją szansę na skuteczną sprzedaż.
To treściwy opis sprzedawanego przedmiotu oraz jego zdjęcia.
Poświęcając nieco więcej czasu na opisanie produktu, który zamierzasz sprzedać (np. telefon komórkowy, pierścionek, łańcuszek czy laptop), sprawiasz, że łatwiej jest nam ocenić wartość Twojej oferty. Możemy wtedy szczegółowo zapoznać się z tym, za co mamy zapłacić. Nie musimy opierać się na przypuszczeniach ani dopytywać Cię o jakieś szczegóły. Jest to wygodne także dla Ciebie - oszczędzasz sporo czasu i nie musisz odpisywać na nasze maile.
Ale uwaga: tekst treściwy to wcale nie jest długi na kilkadziesiąt linijek. Wystarczy zawrzeć w nim podstawowe szczegóły techniczne, opisać, z czego zrobiony jest przedmiot, ile ma lat, czy był naprawiany/serwisowany i czy jest sprawny.
Oprócz tekstu bezcenne będą również zdjęcia. Oczywiście, można zdecydować się na triki jak te, które stosują niektórzy fotografowie, starający się oszukać odbiorcę. Naszym zdaniem to jednak strata czasu. Prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw, bo fotografowany przez Was produkt do nas trafi. Wtedy będziemy przyjrzymy się dokładnie. I jeśli wszystko się będzie zgadzało z poprzednim opisem oraz fotografiami, wówczas błyskawicznie ślemy Wam gotówkę, na którą się umówiliśmy.
Jeśli jednak przesłany nam przedmiot - lub przedmioty, bo w Mooney.pl możecie w ramach jednej transakcji sprzedawać kilka przedmiotów - będzie się znacząco różnił od opisu... No cóż, wtedy będziemy musieli Was o tym fakcie powiadomić i zaproponować nową wycenę. Jeśli się zgodzicie, wówczas termin wysyłki gotówki się opóźni.
Podsumowując, te kilka minut poświęconych na dokładny opis przedmiotu zaowocuje następnie szybszą przesyłką gotówki na Wasze konto. A to jest przecież najważniejsze, nieprawdaż?
Skoro już mówimy tyle o fotografowaniu i zdjęciach, to... nie chcesz sprzedać aparatu fotograficznego? Z chęcią kupimy taki sprzęt od Ciebie.

wtorek, 7 lutego 2017

Słabe lokaty - co w zamian?

Narodowy Bank Polski donosi, że w grudniu ub.r. średnie oprocentowanie lokat bankowych wynosiło w Polsce zaledwie 1,49 proc. Oznacza to, że ten sposób na zarabianie przestał być atrakcyjny. Jeśli więc poszukujemy metody na zarobek, lokaty nam się nie przydadzą. Może więc internetowy skup?

Jeszcze gorsze dane podaje porównywarka finansowa Comperia.pl. Według jej narzędzia Comperia Analytics, obecnie średnie oprocentowanie lokat 3-miesięcznych czy rocznych wynosi 1,33 proc., a półrocznych 1,19 proc. Jak wynika z danych NBP, w zeszłym roku z tytułu odsetek od oszczędności, banki wypłaciły klientom 14,5 mld zł. Czyli - bagatela -  1,3 mld zł mniej niż rok wcześniej.
Do tego dochodzi jeszcze rosnąca inflacja, niosąca ze sobą wzrost cen. W rezultacie, poszczególne lokaty zamiast przynosić zysk - staną się po prostu stratne.
Jarosław Sadowski z firmy Expander informuje w rozmowie z portalem Next: Według projekcji NBP inflacja w tym roku wyniesie 1,30 proc. Po uwzględnieniu takiego wzrostu cen i podatku od odsetek oprocentowanie lokaty powinno wynosić przynajmniej 1,61 proc., aby oszczędzający nie poniósł straty. Jeśli natomiast chciałby realnie zyskać 1 proc. to oprocentowanie lokaty musiałoby wynieść aż 2,86 proc.
Można poszukiwać lokat, które w danej chwili oferują podobne oprocentowanie. To jednak oznacza konieczność szybkiego przerzucania gotówki między bankami, zakładanie kolejnych lokat, dodatkowe formalności oraz stratę czasu.
Jedną z alternatyw form zarobku jest skup internetowy. Tutaj reguły zarabiania są bardzo proste: sprzedajesz? Dostajesz gotówkę. Wysyłasz propozycję swojego przedmiot (lub przedmiotów - w Mooney.pl sprzedasz kilka produktów w jednej transakcji), negocjujesz stawkę, po czym czekasz na kuriera (wysyłanego na koszt Mooney.pl), wręczasz mu przedmiot i na Twoje konto trafia gotówka.
Nie ma żadnych zależności między oprocentowaniem bądź inflacją czy deflacją. W skupie internetowym Mooney.pl sprzedasz telefon, sprzedasz biżuterię, sprzedasz elektronikę, nie narażając się na żadne koszty. Mooney.pl nie ma ukrytych kosztów, którymi mógłby Cię obciążyć. Na dodatek, skup przy sprzedaży sam bierze na siebie część kosztów, płacąc za kuriera.
Sprzedawca otrzymuje tyle gotówki, za ile zdecydował się sprzedać dany przedmiot. A że z pewnością otacza Cię wiele produktów, z których nie korzystasz - warto dowiedzieć się już dziś, ile możesz dzięki nim zyskać. Spójrz na swojego laptopa, pierścionek, kolczyki, książki czy smartfona jako mało dochodową lokatę. I czym prędzej się ich pozbądź, sprzedając je w skupie internetowym Mooney.pl.

środa, 1 lutego 2017

Chcesz sprzedać biżuterię?

Ostatnimi czasy bardzo często docierają do naszego skupu Mooney.pl oferty spod znaku "sprzedam pierścionek", "sprzedam złoto" czy "sprzedam zegarek". Bardzo nas to cieszy. Przy okazji, kilka podpowiedzi, jak sprzedawać, by na tym jak najlepiej zarabiać.
Już coraz więcej osób wie, że Prze-skup to doskonałe miejsce, aby sprzedać prawie wszystko. W tym wszystkim mieści się oczywiście szeroko rozumiana biżuteria: pierścionki, kolczyki, łańcuszki, bransolety, kolie, broszki czy obrączki. Do biżuterii, zwłaszcza męskiej, można zaliczyć także zegarki - jeśli chcesz sprzedać zegarek, zapraszamy do przesyłania nam takich zgłoszeń.

Oto kilka podpowiedzi od naszych ekspertów zajmujących się wyceną oferowanej nam biżuterii.

Wiek biżuterii czy zegarka nie ma znaczenia. W kilku wypadkach im starszy produkt, tym większą za niego możecie uzyskać gotówkę. Wiedzą o tym osoby sprzedające u nas antyki. Bardziej niż wiek liczy się dla nas stan przedmiotu: pierścionek powinien mieć nienaruszone oczko, łańcuszek nie powinien być przerwany, zegarek nie powinien mieć porysowanej tarczy.

Paragon, gwarancja, oryginalne opakowanie podnoszą wartość produktu. Jeśli posiadacie paragon z ceną produktu, ważną gwarancję albo/oraz pudełko, w którym produkt został kupiony, na 100% otrzymacie od nas lepszą ofertę - czyli więcej pieniędzy, które będziemy gotowi Wam zapłacić.

Nie kupujemy produktów hand made. Mamy wielki szacunek dla rzemieślników, samodzielnie projektujących i wytwarzających pierścionki, bransoletki czy koraliki. Nasz skup koncentruje się jednak na innych przedmiotach

Teraz nie pozostaje Wam już nic innego, jak tylko wypełnić nasz formularz zgłoszeniowy i dowiedzieć się, ile możecie zarobić z Mooney.pl. Jeśli potem zdecydujecie się sprzedać u nas pierścionek, monety, złoto, srebro lub zegarek - podpiszemy umowę, wyślemy do Was kuriera po paczkę, a gdy tylko sprzedawany przez  Was przedmiot trafi do naszej siedziby - błyskawicznie zrobimy przelew na Wasze konto. Pieniądze trafią do Was nawet w 24h.

Jak sprzedawać, to tylko w Mooney.pl.

piątek, 27 stycznia 2017

Zadłużeni seniorzy? Jest rozwiązanie

W tym tygodniu w sieci pojawiła się niepokojąca informacja: zadłużenie polskich emerytów wzrosło w ciągu roku o 40% do 2,87 mld zł. To ogromna zmiana, niestety, zmiana na niekorzyść. Czy aby jednak firmy pożyczkowe były jedyną deską ratunku dla potrzebujących pieniędzy seniorów?


Prezes Krajowego Rejestru Długów, Adam Łącki podsumował tę sytuację następująco: "Wielu seniorów musi dwa razy obejrzeć każdą złotówkę, zanim zdecyduje się, w jaki sposób ją wyda. Bardzo często bywa tak, że świadczenia emerytalne są na niewystarczającym poziomie, aby jednocześnie zapłacić za mieszkanie i bieżące rachunki, kupić kosztowne leki i mieć pieniądze na życie. Część emerytów sięga po kredyty i pożyczki, zwłaszcza ci, którzy dopiero co przeszli na emeryturę i kompensują sobie w ten sposób niższe dochody. Dodatkowym wsparciem ratują się też, gdy pojawiają się niespodziewane wydatki".
Trafna diagnoza, potwierdzająca smutną rzeczywistość. A wystarczyłoby, aby ktoś podpowiedział takiej starszej osobie, że nie musi ryzykować nieprzyjemnościami i płacić zdzierczych odsetek, aby otrzymać dodatkowe pieniądze.
Takim rozwiązaniem, zupełnie bezpiecznym i nie niosącym ze sobą żadnych konsekwencji, jest skup internetowy Mooney.pl. To tam można sprzedać np. biżuterię, zegarki, książki czy antyki. Dla starszej osoby jest to rozwiązanie o tyle wygodne, że aby zyskać gotówkę, nie musi nawet wychodzić z mieszkania. Kurier zjawi się u niej osobiście i odbierze przygotowany do sprzedaży przedmiot.
Internetowy skup Mooney.pl zapewnia darmową przesyłkę - osoba sprzedająca nie ponosi żadnych kosztów. Sprzedaż pierścionka, naszyjnika, bransoletki, książki czy złota nie wiąże się z prowizją, którą miałby ponieść sprzedawca.
Ustalona w skupie kwota sprzedaży jest kwotą ostateczną.
Na gotówkę nie trzeba również długo czekać - znajdzie się ona na koncie nawet i w 24 godziny od zakończenia transakcji.
Może warto więc podpowiedzieć swojej babci, dziadkowi, cioci i wujkowi o bezpiecznym sposobie na gotówkę, jakim jest skup internetowy Mooney.pl? Nawet jeśli oni na tym nie skorzystają, to być może podzielą się tą informacją ze swoimi znajomymi. I w ten sposób uniknie się kolejnej przykrej sytuacji oraz niepotrzebnych nerwów...

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Jak mieć ciastko i zjeść ciastko?

Niewesołe wnioski płyną z opublikowanego właśnie dokumentu "Europejski Raport Płatności Konsumenckich 2016". Okazuje się, że Polacy są w czołówce nacji, które mają największe problemy z długami. Czy jest sposób, aby przerwać pętlę zadłużenia? Oczywiście, że jest.

Na początek kilka statystyk, które jasno pokazują skalę kłopotów, z jakimi borykają się Polacy:
  • 52% z nich deklaruje, że wzięło kredyt na zakup dóbr konsumpcyjnych;
  • 35% za pomocą kredytu finansuje wakacje;
  • najchętniej pożyczamy pieniądze od rodziny i znajomych;
  • 1/3 badanych nie zdążyło oddać pieniędzy na czas.
Zaciągane długi rzucają długie cienie - utrudniają bieżące zarządzanie domowym budżetem, zmuszają do spłacania odsetek i nie pozwalają na dokonywanie innych pilnych wydatków.
Najskuteczniejszym sposobem na tę niełatwą sytuację byłoby zrezygnowanie z zaciągania długów. To jednak rozwiązanie nierealne. Wie o tym każdy, kto znalazł się w podbramkowej sytuacji.
Czasem po prostu innego wyjścia nie ma.

Na ratunek: prze-skup!
Szczęśliwie, są inne sposoby. Najskuteczniejszym z nich wydaje się internetowy skup, za pomocą którego w szybki sposób można znaleźć potrzebną gotówkę.
Dlaczego prze-skup jest lepszy od zaciągania pożyczki?
  • jest całkowicie bezpłatny - nie płacimy ani grosza za korzystanie z niego;
  • bez odsetek - zyskujemy gotówkę bez żadnych kosztów, które obniżyłyby naszą kwotę;
  • działa błyskawicznie - nie ma żadnej weryfikacji danych oraz oczekiwania na wypłatę gotówki, która trafia do nas nawet w 24 godziny;
  • zapewnia wygodę - gotówkę zapewniamy sobie bez wychodzenia z mieszkania. Nie musimy nawet zamawiać kuriera - zajmie się tym zespół Mooney.pl
Bardzo ważne jest też to, że po skorzystaniu ze skupu on-line, będziemy mieli czyste sumienie. Nie wplączemy się w żadne podejrzane formy pożyczki. Nie będzie dręczył nas ani komornik, ani nie będziemy martwić się o termin spłaty należności.
Na dodatek, sprzedając nieużywane przedmioty w Mooney.pl (takie jak np. elektronika, biżuteria, książki i wiele, wiele więcej), zrobimy sobie porządek w mieszkaniu.
Już sam opis brzmi zachęcająco - czemu by więc nie spróbować?

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Jesteśmy na… tak!


Pierścionek zaręczynowy zawsze wywołuje wielkie emocje u mężczyzny. Nie wiadomo przecież, czy wybranka powie „tak” czy „nie”. Takiego stresu nie ma w internetowym skupie: tutaj (prawie) zawsze usłyszysz „tak”. Bez względu na to, czy chodzi o pierścionek, zegarek czy sztabkę złota. Spróbuj i sprzedaj kosztowności w Mooney.pl.


Wbrew pozorom, sprzedaż biżuterii czy złota nie jest taka trudna. Mogłoby się wydawać, że mało kto dysponuje takimi dobrami. A jednak okazuje się, że jeśli dobrze przejrzeć szuflady, różnorakie puzderka czy też inne zakamarki, to zawsze znajdzie się coś godnego uwagi. Jakiś zabytkowy pierścionek, dawno już nienoszony łańcuszek czy skromna kolekcja monet, zbierana przez kogoś ze starszego pokolenia.
To wszystko zapewne nie stanowi specjalnej wartości w naszym życiu, można więc bez obaw pomyśleć, czy aby nie sprzedać takich przedmiotów. Ciekawą propozycją wydaje się skup on-line. Dlaczego?
Po pierwsze, nie zawsze w naszej okolicy znajduje się odpowiedni punkt, w którym skupowana byłaby biżuteria. W Mooney.pl wystarczy mieć kilka zdjęć swojego produktu, by móc na nim zarobić.
Po drugie, nie zawsze mamy czas, aby po całym dniu pracy przejechać przez pół miasta tylko po to, by dowiedzieć się, że możemy za pierścionek czy kolekcję monet otrzymać śmiesznie niską kwotę. Korzystając z Mooney.pl wycenę otrzymujemy w kilka chwil – a na dodatek możemy negocjować. I mamy całkiem spore szanse na przekonanie do swoich racji.
Po trzecie, skup internetowy ma wielką przewagę nad aukcjami. Korzystając z Mooney.pl nie musimy czekać, aż ktoś odszuka nasz produkt i się nim zainteresuje, a następnie być może kupi go od nas. W internetowym skupie każda nasza oferta okaże się ciekawa i eksperci ds. wyceny zawsze poświęcą jej swoją uwagę. Na dodatek, informację o tym, czy dobijemy targu i za jaką kwotę, otrzymujemy w kilka chwil. Uczciwy układ.
Po czwarte, internetowy skup to także niespotykana wygoda. W jednej transakcji możemy sprzedać kilka produktów, co przy biżuterii ma niebagatelne znaczenie. Zamiast pakować każdy pierścionek z osobna, możemy wysłać je w jednej przesyłce.



Nie wszystko złoto, co się skupi


Docierają do nas pytania, czy wnaszym skupie on-line można sprzedać złoto. Odpowiadamy: JASNE! Możecie sprzedać także biżuterię, srebro, monety i zegarki.


Każdy z wyżej wymienionych przedmiotówjest przez nas mile widziany. I nad każdym z uwagą pochylą się nasi eksperci od wyceny. Oszacowanie wartości tych produktów czy kruszcu wymaga szczególnej uwagi. Dodatkowo, wiele sprzedawanych przez Was towarów może być Wam bliskich z przyczyn rodzinnych, są na przykład rodowymi pamiątkami. Dlatego tak ważne jestszczegółowe zgłoszenie, zawierają kilka zdjęć oraz opis, jasno wskazujący nawiek sprzedawanego przedmiotu, jego charakterystykę (np. funkcjonalnościzegarka lub opis drogocennego kamienia z pierścionka) oraz wskazującego naewentualne wady (np. porysowanie cyferblatu zegarka ręcznego).
Ze swojej strony gwarantujemy Wam, że nawet najdelikatniejszy i najbardziej kruchy przedmiot zostanie bezpiecznie dostarczony do siedziby Mooney.pl. W tym właśnie celu wysyłamy do Was (za darmo) kuriera, który spod wskazanego przez Was adresu odbierze przygotowaną paczkę. Musicie ją tylko właściwie przygotować (to Wasz jedyny obowiązek podczas całej transakcji) i wręczyć dostawcy. Trudno jednak byłoby narzekać na ten obowiązki, skoro Mooney.pl oferuje w zamian darmowego kuriera.

Mamy też dla Was specjalne udogodnienie, którego nie znajdziecie na aukcjach internetowych czy tablicach ogłoszeniowych. U nas za jednym razem możecie sprzedać kilka rzeczy: 2 pary kolczyków i zegarek. 14 zabytkowych monet. Bez znaczenia są dla nas poszczególne kategorie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wysłać do nas smartfona i złoty łańcuszek. Czemu to się opłaca? Oszczędzacie czas na przygotowywaniu kilku paczek.

I w tym krótszym czasie możecie również dodatkowo zarobić – bo przecież za dwa sprzedane przedmioty zarobicie więcej niż za tylko jeden z nich. Warto więc łączyć ze sobą transakcje.

W ogóle, lubimy ułatwiać życie i nie każemy na siebie długo czekać – dlatego bardzo szybko otrzymacie od nas wycenę zgłoszonego przedmiotu i przedmiotów, a pieniądze za transakcje trafią do Was nawet 24 godziny.

czwartek, 5 stycznia 2017

Noworoczne postanowienia

Nowy Rok to kolejne nowe otwarcie w naszym życiu. I jak zwykle, nowa motywacja do podjęcia kolejnych postanowień, które mają na lepsze zmienić naszą rzeczywistość. Podpowiadamy, jak w prosty sposób można osiągnąć szczęście w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Postanowienie 1: porządek wokół nas
Warto rozejrzeć się i zobaczyć, czy aby nie ma wokół nas zbędnych, nieużywanych przedmiotów. Takich, co to zajmują miejsce, kurzą się i w ogóle nie są nam potrzebne. Nie pamiętamy nawet, kiedy korzystaliśmy z nich po raz ostatni. Widzicie coś takiego? No to podejmujemy stanowczą decyzję i pozbywamy się tego. Raz-dwa.

Postanowienie 2: spełniamy swoje marzenia
Gdy już zrobi się wokół nas luźniej i odetchniemy z ulgą, możemy przystąpić do realizacji naszych marzeń. Zapewne część z nich będzie wymagać pieniędzy - dlatego im szybciej zaczniemy odkładać gotówkę, tym prędzej będziemy mogli cieszyć się ze swoich celów. Ale skąd wziąć pieniądze? Sposobów jest kilka, a jednym z nich jest właśnie sprzedaż niepotrzebnych przedmiotów. Trudno wyobrazić sobie łatwiejszy sposób na gotówkę.

Postanowienie 3: rozwiązujemy problemy
Nie ma nic gorszego niż kłopoty, które całymi dniami, tygodniami i miesiącami zaprzątają nam głowę. Dlatego tam, gdzie to możliwe, błyskawicznie się z nimi rozprawiamy. Ot chociażby takie niechciane czy nietrafione prezenty, które nam wręczono z okazji świąt czy urodzin. Zamiast zastanawiać się, co z nimi zrobić, gdzie je upchnąć bądź schować - od razu pozbywamy się ich, sprzedając je np. w skupie on-line. O jeden problem mniej, o kilka banknotów więcej.

Tylko 3 proste postanowienia, a możemy nie tylko poprawić sobie humor, ale jeszcze poczuć się znacznie szczęśliwszymi ludźmi. Nie warto spróbować?

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Spieszmy się kochać elektronikę…

…tak szybko odchodzi. W 2016 roku pożegnaliśmy kilka produktów, które już nie będą dłużej produkowane. Jeśli dysponujecie takowymi i również chcielibyście się z nimi rozstać, polecamy nasz internetowy skup. Kilka chwil – i będzie po problemie.

Wejście jack na słuckawki w iPhone
Gigant Apple bez skrupułów uśmiercił wejście jack w swoim flagowym smartphonie. W zamian proponuje nam korzystanie z bezprzewodowych słuchawek. Tylko takie rozwiązanie stosowane jest już w nowym telefonie iPhone 7. Jak wiele czasu będziemy potrzebować, by przerzucić się na tę nowinkę? Czas pokaże, ale chyba warto zacząć się już przyzwyczajać.

Samsung Galaxy Note 7
Wybuchowy model smartphone prosto od Samsunga. Miał przynieść rewolucję na rynku mobile, przyniósł niemało wstydu i jeszcze więcej strat finansowych. W październiku Samsung musiał zaprzestać dalszej produkcji swojego telefonu ze względu na niebezpieczeństwo, jakie niosło ze sobą korzystanie z Galaxy Note. Ale to nie jedyny wadliwy produkt od Samsunga. W tym samym roku firma wezwała blisko 3 miliony właścicieli pralek do zwrotu. Powód? Zagrożenie wybuchem.

Odtwarzacze VCR
Ostatnia sztuka odtwarzacza kaset wideo zjechała z taśmy produkcyjnej w lipcu ubiegłego roku. Wszystko za sprawą DVD, dysków Blu-ray oraz streamingu on-line. Trudno się więc dziwić, że kaseta VHS zaczęła się nam wydawać nieporęczna. Towarzyszyła nam przez ostatnie 56 lat – ale czy będzie nam jej brakować?

Pebble
Pamiętacie, jaki hype powstał wokół tego uroczego smartwatcha? Każdy chciał mieć taki zegarek i cieszyć się wieloma funkcjami, jakie oferował. Niestety, trzeba znaleźć sobie inny model sprzętu: odwołano produkcję modelu Pebble Time 2 watch. Dalszych wersji nie będzie.

Monitory Apple
Producent zaprzestał produkcji Thunderbolt Display, jedynego wolnostojącego monitora w swojej ofercie. Mimo że model cieszył się sporym uznaniem u grafików, designerów i graczy, to trudno dziwić się, że projekt został anulowany. Nie był rozwijany aż od 2011 roku.

Motorola
Wiecie, kto stworzył pierwsze walkie-talkie? Wiecie, kto zaprezentował światu pierwszy telefon komórkowy? Tak, to właśnie Motorola. W 2016 roku ta marka przepadła na dobre. Została uśmiercona przez Lenovo, przekształcając ją w brand Moto by Lenovo.

BlackBerry
Kolejny kamień milowy w historii telefonii komórkowej – telefony tej marki miały własną fizyczną klawiaturę. We wrześniu firma BlackBerry oznajmiła, że nie będzie już dłużej produkować takich urządzeń. W zamian, skoncentruje się na kodowaniu i rozwoju software’u.