poniedziałek, 27 lutego 2017

Lokaty mało dochodowe, a giełda ryzykowna

Skończyły się dobre czasy dla miłośników lokat. Ci, którzy w tym narzędziu widzieli źródło swoich dochodów, mogą czuć się rozczarowani. Nie widać napływu nowych graczy na giełdę. Gdzie więc szukać trwałych zysków? Może w internetowym skupie?
Specjaliści z sektora bankowego twierdzą, że trwający obecnie popyt na kredyty jest niewysoki. Co oznacza z kolei dużą nadpłynność. Brakuje też sygnałów, że wkrótce nastąpi wzrost zapotrzebowania na finansowanie ze strony przedsiębiorstw czy gospodarstw domowych. Banki nie walczą więc o depozyty, stąd ich oprocentowanie od dłuższego czasu stopniowo się obniża. Tak twierdzi m.in. Alicja Wolańska z Raiffeisen Polbank.
Eksperci z Open Finance informują, że mimo strat z lokat, Polacy wcale nie szukają dodatkowego zysku. Nie wyciągają pieniędzy z banków w celu ulokowania ich w teoretycznie zyskowniejszych inwestycjach. Charakterystyczną rzeczą dla nas jest ponoć zainteresowanie giełdą dopiero wtedy, fundusze akcji mają z sobą kilkanaście miesięcy wzrostu. A to wiadomo, niezbyt sensowne rozwiązanie. Nie daje wiele zarobić.
Czy to oznacza, że Polacy skazani są na alternatywę wyłącznie między lokatami a giełdą?  Na szczęście nie. Z pomocą przychodzi skup internetowy, który daje możliwość realnego i regularnego zarobku. Przy odrobinie wysiłku można zarabiać na nim w każdym miesiącu. I to wcale niemałe sumy.
Wystarczy powziąć mocne postanowienie: co miesiąc coś sprzedam w skupie internetowym. Na przykład w Mooney.pl. Sprzedać coś, co nie jest mi potrzebne. Co można sprzedać? Można sprzedać smartfona (starego). Można sprzedać książkę (przeczytaną). Można sprzedać ubrania (które się nam już znudziły). Można sprzedać biżuterię (po babci). I tak dalej, i tak dalej. Przedmiotów do sprzedaży nam nie braknie. A co za tym idzie, możliwości zarobku również wydają się nieograniczone. Co ważne, zachodu przy sprzedaży kolczyków, laptopów, tabletów, książek czy innych przedmiotów jest zdecydowanie mniej niż przy zakładaniu lokat. Jedyne, co trzeba zrobić, to wysłać zgłoszenie do wyceny, ustalić kwotę sprzedaży, a później już tylko przygotować paczkę. Zgłosi się po nią kurier z Mooney.pl - a my za niego nie musimy nawet płacić.
Skup internetowy ma jeszcze tę przewagę nad lokatami czy funduszami, że nie trzeba płacić żadnej prowizji od zysku. Korzystanie ze skupu on-line jest w 100% darmowe. Tyle, ile wynegocjujemy, tyle dostaniemy. Ani grosza mniej.
Dlatego warto poważnie rozpatrzyć regularne korzystanie ze skupu internetowego. Natychmiastowa gotówka, brak opłat za korzystanie, przejrzysty mechanizm działania - czemu nie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz